Niestety zdjęcia nie wypadły najlepiej. Muszę ponownie złapać nawyk robienia zdjęć dużo wcześniej! Wczoraj pokazałam Wam małą zapowiedź dzisiejszego posta i czuję, że jestem Wam winna pokazać choć całą spódniczkę. Była ona dość spontanicznym pomysłem. Jak już wiecie poza burgundem pokochałam również kolor granatowy. Pomysły na łączenie różnych faktur mnie nie opuszczają więc efekt wręcz nie mógł być inny. Spódniczkę tradycyjnie już uszyła moja mama. Jak Wam się podoba?;)
Wybaczcie mi brak całego zestawu. Z pewnością zrobię jeszcze zdjęcia z nią w roli głównej.
Unfortunatelly photos look really bad, I need to start taking pictures earlier now. Yesterday I've shown you only a detail so I think I need to show you at least the whole skirt. Skirt was a spontaneous idea. Lately I'm really into navy color and mixing textures so there couldn't be anything else. As always it was sewed by my mum. Do you like it?;)
I'm sorry because of the lack of the outfit but I will definitely take pictures in that skirt again.